<<< powrót do Nowości


 
Kolekcjonerzy o obrazach:

Wacław Sporski

Zapraszam do lektury refleksji, nadesłanych przez nabywczynie obrazów Wacława Sporskiego.
Gorąco zachęcam miłośników sztuki do nadsyłania własnych recenzji, wrażeń, odczuć, przemyśleń, na temat zakupionych prac, bądź zainspirowanych twórczością ulubionych artystów, prezentowanych na stronach galerii
.




Zachowując równowagę
    
"...w końcu doczekałam się słoneczego pięknego dnia!
uwielbiam delektowac się tym światłem i spektaklem, jaki dzieje się na moich oczach (i w środku też) za sprawą obrazów. Tak, chyba jestem nie tylko milośnikiem malarstwa. Jestem fanatykiem malarstwa!
Na "Zachowując równowagę" patrzę codziennie próbując odgadnąć zamysł Stwórcy-Artysty i przesłanie płynące z tej pracy. To prawda, obraz wprawia w zadumę, ale i w zachwyt, gdy patrzę na piekną twarz tej kobiety i przepięknie wyrzeźbione ręce. To z rąk bije tym razem światło...tak ja to czuję.
To od nas zależy, jak urządzimy sobie swiat, żeby poruszać się w nim godnie i bezpiecznie (nasz los jest w naszych rękach:). To w nas jest ta wewnętrzna siła, wewnętrzna wolność, która, jeśli tylko zechcemy, wskaże nam nasze wewnetrzne światło. To od nas zależy czy jesteśmy wewnętrznie spójni, zharmonizowani i czy odnajdziemy w sobie tę ogromną przestrzeń, w której rodzą się pomysły, grają emocje i dzieją się cuda... "jestem sterem, żeglarzem, okrętem"... i dyrygentem swojego życia... Błąkający się na ustach tej kobiety uśmiech jest zapowiedzią szczęścia, którego tak wszyscy pragniemy. I jeśli tylko mądrze pokierujemy emocjami, jest to możliwe. A te oczy przymnknięte mówią chyba o ciszy...
Piękny jest ten obraz. Z jednej strony wycisza, a z drugiej intryguje..."
K.J.
 
       
 


"Malarstwo Wacława Sporskiego porusza we mnie coś, co nawet nie przypuszczałam, że istnieje. Ukrytą cząstkę dążącą do piękna, do dziecięcych marzeń i dorosłych pragnień. Unosi nas do góry, ale jednocześnie pozwala zachować pokorę. Sprawia, że mimo, iż jesteśmy samotnym okrętem dryfującym na morzu życia, pozwala nam poczuć harmonię z otaczającym nas światem i łagodnie przytula do swoich brzegów...
Chcę podziękować panu Sporskiemu za to, że potrafi uchwycić piękno i nam je podarować."
A.I.S.


 


Iluzoryczne marzenia

 

 


 


Infantka sceny

"Oprócz palety moich ulubionych kolorów "Infantka Sceny" zachwyca mnogością doznań które nie od razu wydają sie jasne...
Na pierwszy plan wysuwają się tańczące sylwetki, a zaraz za nimi owiana lekką nutką tajemnicy śliczna buzia małej dziewczynki.
Ale czy na pewno?
Może to jednak dziewczynka bardziej przyciąga wzrok obserwatora? Nie ulega wątpliwości, że ukryty w tej maleńkiej istotce magnetyzm dominuje nad całośćią kompozycji, a tańczące sylwetki są jedynie kukiełkami na scenie dziewczynki.
Ale czy na pewno? 
Sądze, że buzia ta ma dwa oblicza.
Jedno oblicze to obraz rozkapryszonej, nadąsanej złośnicy, która steruje swoimi bliskimi jak marionetkami w teatrze, a oni, urzeczeni jej pięknem, spełniają wszelkie zachcianki małej intrygantki, rozpieszczając ją przez to jeszcze bardziej....
Drugie oblicze jest dla mnie bardziej ulotne. To dziewczynka jest tu marionetką. Kukiełką na scenie dorosłych. Stan ten zdradzają jej oczy - smutne dwa węgielki ukryte za grymasem uporu na twarzy. Od małego jest przygotowywana do roli dorosłej baleriny. Gdzie beztroskie dzieciństwo zastępuje ciężka praca.
Ale czy na pewno?

Może przekaz jest tu jednak bardziej trywialny...
Jakkolwiek by nie było jest to jeden z piękniejszych moim zdaniem obrazów Pana Sporskiego, który nieustannie mnie intryguje budząc sprzeczne refleksje. I właśnie za to jestem mu dozgonnie wdzięczna."
AIS


 

 

 

Strona Główna     O Galerii    Nowości    Artyści      Malarstwo      Kontakt

Copyright © Interarte created by Rutcom 2010